Zimno, mokro, nieprzyjemnie. A żeby jeszcze było śmieszniej, święta idą.
Na blogach pojawiają się powoli przepisy świąteczne. Chyba nie da się przed tym uciec i Jaga też zaczyna przygotowania świąteczne w swojej kuchni.
Wejście w temat zacznę od przepisu z tej książeczki:
Przepisów na hamburgery tam nie ma, ale poza kulinarnymi inspiracjami znalazłam tam mnóstwo anegdot związanych z amerykanską kuchnią i obyczajowością związaną z gastronomią w ogóle. W każdym bądź razie natrafiłam w niej na przepis na barszcz z żurawin. Wydaje mi się to fajną alternatywą jeśli chodzi o świąteczny stół i barszcze jakie w ogóle na nim wystepują.
BARSZCZ ŻURAWINOWY
2/3 szklanki suszonej żurawiny
1 duża cebula pokrojona w kostkę
1 szklanka poszatkowanej białej kapusty
1 szklanka ugotowanych buraczków
1 łyżka syropu z agawy
1 łyżka soku z cytryny
sól, pieprz
Żurawinę zalać wodą i gotować około 10 minut. W międzyczasie w rondelku zeszklić cebulę, a następnie dodać poszatkowaną kapustę, sypnąć szczyptę soli i poddusić chwilkę, często mieszając. Gdy żurawina już rozmięknie, wydobędzie sok, odstawić z ognia i zmiksować blenderem. Dodać do rondelka z cebulą i kapustą, kiedy kapusta lekko już zmięknie. Mieszać. Można dodać troszkę wody z ugotowanych buraków (1/2 do 1 szklanki) i łyżka soku z cytryny.
Buraki pokroić w cienkie paski i dołożyć do zupy. Jeśli jest ona zbyt gęsta można jeszcze dodać wywaru z buraków. Na koniec doprawić do smaku solą, pieprzem, syropem z agawy i ewentualnie jeszcze sokiem z cytryny.
Barszcz można zabielić śmietanką.
WEGAŃSKA ŚMIETANKA SŁONECZNIKOWA
1/2 kubka łuskanego słonecznika
woda
oliwa
sól, pieprz
sok z cytryny
Słonecznik zalać zimną wodą i odstawić na około godzinę. Po tym czasie odsączyć i dokładnie zblendować dodając trochę wody i podobną ilość oleju tak, aby konsystencją przypominał gęsta śmietanę. Doprawić solą, pieprzem i kilkoma kroplami soku z cytryny. Śmietanką można zabielić od razu całą zupę lub ozdobić każdą porcję.