Prawie wszystkie smaki Maroka
Dwa dni w Rzymie, a potem Maroko. Pierwszy przystanek: Fez. Z tej perspektywy, kiedy już tam byłam, coś zobaczyłam, czegoś posmakowałam, ciężko pisać jakie miałam oczekiwania, jakie myśli ze sobą tam wiozłam. Z pewnością pierwszy dzień był trudny. W zasadzie był to wieczór. Wchodzisz do medyny: z jednej strony chaos, z drugiej natłok, pod kramami … More Prawie wszystkie smaki Maroka